Ogólnie daje temu filmowi 9/10, zapada w pamięć i bardzo przyjemnie się ogląda. Szczególnie spodobał mi się sposób w jaki przedstawiają tam Amerykańską prowincję (na przykładzie Iowy) Pole kukurydzy wielkości Polski, gdzie największa atrakcja to gigantyczna kula szpagatu

jest to miła ciepła i lekka komedia którą naprawdę się przyjemnie ogląda polecam

Nigdy nie zapomnę sceny,gdy MICHAEL wpierw schodzi jakby skacowany ze schodów, z papierosem w buzi, drapie się w krocze,po czym szuka piwa w lodówce, a na drugi dzień byle jak nasypuje płatki śniadaniowe do michy,wlewa(i rozlewa)mleko i sypie chyba z tonę cukru xD I w jaki sposób to je xD
GENIALNE MOMENTY. OGÓLNIE...

Michael ma dość dziwny gust do płatków ale jest cudowną postacią

W "Dogmie" (która z resztą powstała później), były anioły, które zbłądziły i źle się zachowywały. Anioł Travolty to anioł, który sprawia warażenie znużonego i wynudzonego przez swą egzystencję. Czasami sprawia wrażenie wręcz niedorozwiniętego, gdyż jego umysł jest jakby umysłem małego dziecka, które z wielką radością...

W sam raz na wieczór z dziewczyną.

Film Michael to bardzo fajne kino jednocześnie lekkie zabawne a na koniec wzruszające obraz ten ogląda się bardzo przyjemnie i co najważniejsze nie nudzi ani trochę sama historia ciekawa i bardzo dobrze przedstawiona w filmie ta produkcja jest doskonała dla całej rodziny można się przy niej rozlużnić i zdrowo pośmiać...

wg, mnie jak anioł je płatki śniadaniowe.....LOL

jak nazywa sie ten utwor ze sceny w barze gdzie tanczy z tymi wszystkimi dupami?? bede wdzieczna za informacje:D

dobry film, interesująca tematyka, ciekawy scenariusz; bardzo dobra obsada, świetna rola
Hurta; przyjemnie się oglądało
Moja ocena: 7/10

"Nigdy nie jest za dużo cukru.."dobry tekst

Nie wiem za co ma (w sumie wysoką) ocenę 7,5. Ani się dobrze nie zapowiadał, bo i historia cienka i zrobiony widać od razu słabo. Nic w tym nie mogło być dobrego i nie było. Nawet jak komuś się bardzo nudzi, to osobiście nie polecam.

ehhh... zakochałam się w tym filmie ,możecie mówić ,żę ma cienką fabułę itp itd ,ale mnie naprawdę bardzo wzruszył i nie mogę się doczekać kiedy kupię sobie go na DVD :))

Ostatnio mialem ochote go obejrzec, niestety ciezko go znalesc. Film pobralem przez emule, bo na torrentach nie bylo wogole, a na DC++ malo zrodel. Oczywiscie ogladalem po angielsku, bo napisow do tego filmu niestety nie ma. Ciekawe dlaczego skoro jest to spoko filmek?

To trochę sentymentalna bajka i trochę komediowy film drogi. John Travolta to anioł bez żadnych wątpliwości. Natchnął on nawet życiowych frustratów wiarą, nadzieją i miłością.

Nora Ephron robi filmy charakterystyczne i to jest właśnie jeden z nich. Travolta wypasiony (dosłownie!!).

należy ten film koniecznie oglądnąć. Wg mnie głównie dla Pastorelliego, ale też po to, by przekonać się, że w każdym z nas jest coś czego czasami nie umiemy odnaleźć.

dla mnie straszne rozczarowanie. dowód na to, że Nora Ephron jest świetną scenarzystką (np. Kiedy Harry poznał Sally - przecież rewelacja, i widać, że dopracowany na poziomie scenariusza), to fatalną reżyserką (tu patrz też niezbyt "Sleepless in Seattle" niestety...). niech lepiej więcej pisze i nie rozprasza się...

no aniolek to z niego nie jest hihi :)ale filmek smieszny i fajnie sie oglada